Nowa Prawica przeciw Starej Prawicy

NewRightOldRight1crop [1]2,720 words

English original here [2]

Co jest “nowego” w Północnoamerykańskiej Nowej Prawicy i jak odnosi się ona do “Starej Prawicy”?

Zanim odpowiem na to pytanie, muszę wyjaśnić, co Stara Prawica i Nowa Prawica mają wspólnego oraz co odróżnia je od dzisiejszej fałszywej prawicy, a mianowicie od współczesnych centro-prawicowych partii i wszelkich form klasycznego liberalizmu.

Prawdziwa Prawica, zarówno w Starej jak i Nowej wersji, oparta jest na odrzuceniu ludzkiej równości zarówno jako faktu jak i jako normy. Prawdziwa Prawica akceptuje ideę nierówności (to jest: zróżnicowania) ludzkości; ludzkość jest i powinna być nierówna (a więc zróżnicowana). Mężczyźni różnią się od kobiet. Dorośli różnią się od dzieci. Mędrcy różnią się od głupców, inteligentni od ograniczonych, silni od słabych, piękni od brzydkich. Różnimy się rasą, historią, językiem, religią, narodowością, pochodzeniem i kulturą. Te wszystkie różnice są istotne, a ponieważ są istotne, całe życie jest rządzone przez prawdziwe hierarchie faktów i wartości, nie przez chimerę równości.

Prawdziwa prawica odrzuca egalitaryzm – jego istotę i jego pochodne.

Prawdziwa Prawica ma trzy odmiany: tradycyjne społeczeństwo, Starą Prawicę i Nową Prawicę.

Każde tradycyjne społeczeństwo znane człowiekowi nie jest egalitarne. Wszystkie formy tradycyjnego społeczeństwa zostały zniszczone – albo są właśnie niszczone – przez nowoczesne, egalitarne, masowe społeczeństwo.

Na potrzeby tego eseju będziemy rozumieć Starą Prawicę jako faszyzm, narodowy socjalizm oraz inne ruchy narodowo-populistyczne, które są najważniejszymi próbami przywrócenia tradycyjnych hierarchicznych form społecznych w kontekście nowoczesności. Faszyzm i narodowy socjalizm nie były tylko reakcyjnymi, wstecznymi formami oporu wobec nowoczesnego egalitaryzmu przez zwolenników zepsutych hierarchii. Reprezentowały one prawdziwie rewolucyjny pęd do przywrócenia witalnych, archaicznych i hierarchicznych wartości w kontekście nowoczesnej nauki, technologii i społeczeństwa masowego.

Stara Prawica i Nowa Prawica mają ten sam cel: społeczeństwo, które jest nie tylko hierarchiczne, ale także organiczne, rasowo i kulturowo homogeniczny lud, który jest jednością krwi i ducha, który jest politycznie zorganizowany i suwereny, a tym samym kontroluje swoją przyszłość.

Naszym ideałem jest hierarhiczne społeczeństwo wolne od wyzysku i niesprawiedliwości, ponieważ jedynym uzasadnieniem politycznej nierówności jest wspólne dobro organizmu politycznego, nie partykularne dobro warstwy rządzącej.

Zatem czym właściwie Nowa Prawica różni się od faszyzm i narodowego socjalizmu? Jest to znaczące pytanie z powodu wyraźnego piętna narzucanego tym ruchom od czasu II wojny światowej. Północnoamerykańska Nowa Prawica, tak jak Europejska Nowa Prawica, opiera się na odrzuceniu partyjnej polityki faszyzmu i narodowego socjalizmu, totalitaryzmu, terroryzmu, imperializmu oraz ludobójstwa.

Północnoamerykańska Nowa Prawica jest nowym ruchem. Nie mamy myślicieli rangi Alaina de Benoist, Guillaume’a Faye’a czy wielu innych. Zawdzięczamy wiele dekadom pracy, którą oni wykonali. Ale jako że Ameryka Północna różni się od Europy, nasze podejście również jest odmienne w trzech istotnych aspektach.

Po pierwsze – z powodu zmieszania się Europejczyków o różnym pochodzeniu oraz załamaniu się bardziej wyrazistych narodowych tożsamości w Ameryce Północnej, jesteśmy zmuszeni do podkreślania głębszych korzeni wspólnej europejskiej tożsamości, włączając w to tożsamość rasową.

Po drugie – z powodu wiodącej roli zorganizowanej społeczności żydowskiej w organizowaniu niszczenia narodów Europy oraz z powodu faktu, iż Stany Zjednoczone są bastionem żydowskiej władzy w dzisiejszym świecie, Północnoamerykańska Nowa Prawica musi bezpośrednio zajmować się Problemem Żydowskim.

Po trzecie – Północnoamerykańska Nowa Prawica jest zaangażowana w sposób o wiele bardziej szczery i bezpośredni w krytyczną analizę faszyzmu i narodowego socjalizmu. Europejska Nowa Prawica zwykle skupia się na peryferiach narodowego socjalizmu i faszyzmu, co przyniosło ogromne intelektualne osiągnięcia, zwłaszcza w badaniach nad ruchem Konserwatywnej Rewolucji. Jednak Północnoamerykańska Prawica w pełni wykorzystuje nasze przywileje wynikające z pierwszej poprawki konstytucji. Ale nasza wola aby wkraczać na niezbadane i niebezpieczne obszary oznacza, że musimy dokładnie wyjaśnić naszą relację ze Starą Prawicą. W rzeczy samej powinniśmy byli to zrobić już dawno temu.

Podkreślę to jeszcze raz: Północnoamerykańska Nowa Prawica, tak jak Europejska Nowa Prawica, opiera się na odrzuceniu partyjnej polityki faszyzmu i narodowego socjalizmu, totalitaryzmu, terroryzmu, imperializmu oraz ludobójstwa.

Uważamy, że rasowa i kulturowa różnorodność społeczeństwa w nieunikniony sposób prowadzi do nienawiści i przemocy, oraz że nacjonalizm to najbardziej praktyczny sposób zapewnienia pokoju pomiędzy narodami.

Uważamy, że wszystkie narody mają prawo do suwerennych ojczyzn, w których będą mogły żyć zgodnie ze swoimi tradycjami, wolne od ingerencji innych narodów.

Uważamy, że taki świat można osiągnąć poprzez stopniowe i humanitarne programy podziałów terytorium i transferów ludności.

Uważamy, że te cele mogą spełnić się poprzez zmianę ludzkiej świadomości, to jest – poprzez przekonanie wystarczającej ilości wpływowych ludzi, że każdy człowiek zyska na etnonacjonalizmie.

Propagowanie zmiany politycznej poprzez przeobrażenie świadomości i kultury nazywamy metapolityką.

Metapolityka odnosi się do tego, co należy zrobić przed stworzeniem nowego politycznego porządku. Metapolityka sprowadza się do dwóch prostych czynność. Po pierwsze – edukacja: sformułowanie i rozpropagowanie białego nacjonalizmu w formach dopasowanych do interesów i światopoglądów różnych białych środowisk. Do tego potrzebne są nie tylko intelektualne wyżyny teoretyzowania, ale także działalność artystyczną, aktualne kulturowe i polityczne komentarze oraz cały zakres środków, za pomocą których są one komunikowane. Po drugie – organizowanie społeczności oznaczające tworzenie w świecie realnym środowisk, które żyją zgodnie z naszą wizją i mogą służyć jako zasiew nadchodzącego Nowego Porządku.

Podstawowym metapolitycznym projektem Północnoamerykańskiej Nowej Prawicy jest rzucenie wyzwania i zastąpienie hegemonii [3] anty-białych idei występujących w naszej kulturze i systemie politycznym. Cały kulturowy i polityczny mainstream – wliczając w to każdy odcień “szanowanego” politycznego spektrum – traktuje świadomość rasową białych oraz samostanowienie białych jako zło.

Naszym celem jest krytyka i zniszczenie tego konsensusu oraz uczynienie świadomości rasowej i samostanowienia białych elementem hegemonii, aby – niezależnie która partia polityczna zdobędzie władzę – interesy białych były zabezpieczone. Naszym celem jest pluralistyczne białe społeczeństwo, w których istnieją różnice i dyskusje o całym spektrum różnych problemów. Ale przetrwanie białych nie będzie poddawana dyskusji.

Istnieją systematyczne analogie pomiędzy Starą Prawicą oraz Starą Lewicą, a także pomiędzy Nową Prawicą oraz Nową Lewicą.

Stara Prawica i Stara Lewica mają odmienne cele, ale identyczne środki ich osiągania: zhierarchizowane, ideologiczne partie polityczne stworzone zarówno do udziału w wyborach jak i do walki zbrojnej; monopartyjne państwa policyjne dowodzone przez dyktatorów; eliminacja opozycji poprzez cenzurę, więzienia, terror oraz zwyczajne morderstwa, czasem na przerażającą przemysłową skalę.

Tak, w przypadku klasycznego narodowego socjalizmu rewizjoniści twierdzą, że wiele spośród tych okrucieństw jest przesadzonych albo po prostu zmyślonych. Ale rewizjonizm II wojny światowej jest i tak poza dyskusją, ponieważ terrorystyczne, imperialistyczne i ludobójcze impulsy są obecne w narodowym socjalizmie dziś. Na przykład współczesny narodowy socjalista William Pierce ciągle bagatelizował holokaust. Ale nie miał oporów, żeby popierać rzeczywisty terroryzm, imperializm i ludobójstwo na skalę przekraczającą cokolwiek w XX wieku. To właśnie tego ducha odrzucamy.

Z pewnością totalitaryzm miał różne poziomy. Komunistyczne odrzucenie własności prywatnej spowodowało o wiele gorsze zakłócenie i ingerencję w życie prywatne niż faszyzm czy narodowy socjalizm, które jedynie dążyły do zharmonizowania własności prywatnej i prywatnej przedsiębiorczości z dobrem wspólnym zawsze, gdy występował między nimi konflikt. Na szczęście twardy totalitaryzm – nawet najłagodniejsza wersja twardego totalitaryzmu – nie jest ani pożądany ani konieczny, aby zapewnić przetrwanie naszych ludzi, a zatem odrzucamy go.

Pouczające jest to, jak Nowa Lewica poradziła sobie ze wstrząsającymi, odrzucającymi i obrzydliwymi zbrodniami Starej Lewicy. Najlepsi przedstawiciele Nowej Lewicy nie zaprzeczają im. Nie umniejszają ich. Nie pokładają swojej nadziei w “rewizjonizmie Gułagu” albo rehabilitacji Pol Pota. Po prostu wypierają się tych zbrodni. Przechodzą nad nimi do porządku dziennego i zmierzają ku swoim celom.

Proponujemy dokładnie to samo. Jesteśmy zbyt zajęci powstrzymywaniem ludobójstwa, które jest dokonywane na nas, aby bronić błędów i wykroczeń Starej Prawicy. Po prostu nie są naszym problemem. Cytując Jonathana Bowdena: “Już to przekroczyliśmy [4].” Nasi wrogowie wciąż rzucają nam je pod nogi, a my po prostu przechodzimy nad nimi.

Nowa Lewica zachowała wartości i ostateczne cele Starej Lewicy. Zachowali także elementy filozoficznych podstaw Starej Lewicy. Natomiast później postanowili rozpowszechniać swoje idee w kulturze poprzez propagandę i instytucjonalny przewrót. I wygrali. Poza Kubą i Koreą Północną ortodoksyjny komunizm jest martwy. Kapitalizm zdaje się tryumfować wszędzie. Pomimo to na obszarze kultury lewicowe wartości sprawują całkowitą hegemonię. Lewica przegrała zimną wojnę, ale wygrała w czasie pokoju.

(Jako że na Zachodzie zarówno Stara jak i Nowa Lewica istniały głównie jako środek osiągania żydowskich etnicznych interesów, lepiej byłoby powiedzieć, że to żydowskie wartości sprawują hegemonię w kulturze, również pośród prawicy głównego nurtu).

Nowa Lewica i Nowa Prawica mają różne cele, ale podobne środki, to jest – dążenie do zmiany politycznej poprzez przemianę idei oraz kultury oraz dążenie do ustanowienia intelektualnej i kulturowej hegemonii.

Nowa Prawica odrzuca totalitaryzm, terroryzm, imperializm i ludobójstwo Starej Prawicy.

Ale nie odrzucamy jej modelu politycznego: etnicznie i kulturowo homogenicznego, hierarchicznego, organicznego społecznego. Chcemy świata, w którym każda odmienna grupa etniczna będzie miała taką ojczyznę, wliczając w to Żydów [5].

Nie odrzucamy też teoretycznych podstaw faszyzmu i narodowego socjalizmu, które dzisiaj są bardziej istotne i lepiej zakorzenione w nauce i historii niż kiedykolwiek wcześniej.

Nie odrzucamy też takich postaci jak Hitler i Mussolini. Obiektywność wymaga od nas, abyśmy uznali ich cnoty, zarówno jak wady. Możemy się wiele od nich nauczyć. Nigdy nie wyprzemy się przebudzonych białych ludzi tylko po to, aby zyskać przychylność burżuazji.

Zebrałem trochę cięgów za włączenie Hitlera i Mussoliniego w poczet postaci, których urodziny upamiętniamy [6], jako że zalatuje to totalitarnym kultem jednostki. Ale jako redaktor uważam, że te urodziny są idealnymi i regularnymi okazjami do dyskusji o ważnych postaciach. Przyciągają również czytelników korzystających z przeglądarek internetowych, a na tym właśnie nam zależy. Poza tym upamiętniamy wiele dat urodziny, a tchórzostwem byłoby dyskutowanie o takich ludziach jak Ezra Pound czy Knut Hamsun przy ignorowaniu ludzi, za popieranie których trafili do więzienia. Zatem wciąż będziemy upamiętniać te daty urodzin – do momentu, aż wszyscy w końcu zaczną tak robić.

Jednym z głównych motywów przejścia Nowej Lewicy od polityki do kultury było rozczarowanie proletariatem, który został skutecznie zmobilizowany przez faszystów i narodowych socjalistów – nie mówiąc nawet o centrowych reżimach – w czasach zimnej wojny.

Nowa Lewica wierzyła, że reprezentuje interesy robotników, ale ich podejście było całkowicie elitarne. Skupili swoją uwagę na wpływaniu na wykształconych przedstawicieli klasy średniej i wyższej, ponieważ to właśnie ci ludzie mają nieproporcjonalny wpływ na resztę społeczeństwa, szczególnie poprzez edukację, media oraz kulturę popularną.

Podobnie Nowa Prawica reprezentuje interesy wszystkich białych, ale jeśli chcemy doprowadzić do zmian w społeczeństwie, musimy przyjąć zdecydowanie elitarną strategię. Musimy dostrzec fakt, że – w wymiarze kulturowym i społecznym – niektórzy biali znaczą więcej niż inni. To nie masy tworzą historię. Historia jest tworzona z mas. Tworzona jest przez elity kształtujące masy. Zatem musimy kierować swój przekaz do wykształconych przedstawicieli klasy średniej i klas wyższych z dużych ośrodków miejskich.

Nie brakuje grup w stylu Starej Prawicy, których populistyczne przesłanie skierowane jest do klasy pracującej oraz społeczności wiejskich. Ale musimy pójść dalej, jeśli chcemy wygrać.

W czyim właściwie imieniu tutaj przemawiam? Gdy mówię “my”, przemawiam nie tylko w swoim imieniu, ale także nie w imieniu wszystkich – czy nawet większości – naszych autorów oraz czytelników. Nie zakładamy, że każdy autor, którego publikujemy aprobuje nasz program, w całości albo w jego istocie. (Zwłaszcza że wielu z nich już nie żyje.) Nie zakładamy też, że wszyscy publikowani tutaj autorzy zgadzają się ze sobą nawzajem. Jednak opublikowanie jakiegoś tekstu tutaj oznacza jednak, że jako redaktor naczelny uważam, że dana praca wspiera nasz program bezpośrednio lub pośrednio: bezpośrednio poprzez przedstawienie punktu widzenia, który uznaję za prawdziwy; pośrednio poprzez umożliwienie nam stworzenia ciekawego intelektualnie ruchu.

A Północnoamerykańska Nowa Prawica jest intelektualnym ruchem, nie sztywną doktryną. Cele są ustalone. Podstawowa strategia intelektualna również jest ustalona. Ale wszystko poza tym jest w ruchu: zwykle zmierza do wyznaczonych celów, ale czasem tylko swobodnie wiruje po parkiecie dla zwyczajnej radości, którą z tego czerpie (co – w subtelny sposób – również przybliża nas do osiągnięcia celu).

Istnieje szerokie spektrum różnych i często niekompatybilnych tradycji intelektualnych wewnątrz Nowej Prawicy. Mamy zatem zwolenników tradycjonalizmu Juliusa Evoli i René Guénona jak również innych myślicieli, którzy podkreślają metafizykę wiecznej formy. Mamy zwolenników nie-tradycjonalistycznych, zmiennych i zorientowanych na historię filozofów takich jak Nietzsche, Spengler czy Heidegger. Mamy ludzi przekonanych o upadku i takich, którzy wierzą w prometejski postęp. Mamy darwinistów i naukowych materialistów zwalczających metafizycznych dualistów. Mamy ateistów, a także przedstawicieli wszystkich tradycji religijnych, chrześcijan i pogan, wschodnich i zachodnich.

Potrzebujemy tego typu różnorodności, ponieważ naszym celem jest rozwijanie takich odmian białego nacjonalizmu, które przemówią do wszystkich istniejących grup białych ludzi. Możemy przemawiać do różnych ludzi, ponieważ jesteśmy różni.

Jak zatem ma się Pólnoamerykańska Nowa Prawica do grup Starej Prawicy w Ameryce Północnej i na całym świecie? I jak mamy się do różnych demokratycznych nacjonalistycznych partii w Ameryce i Europie?

Alex Kurtagić niedawno stwierdził [7], że demokratyczna polityka partyjna może zrealizować metapolityczne funkcje edukacji i organizowania społeczności, a zatem nie ma fundamentalnej różnicy pomiędzy metapolityką a polityką partyjną. Oczywiście kampanie polityczne wymagają edukacji oraz organizowania społeczności, ale to są jedynie produkty uboczne walki o posady. A ten cel oznacza, ze wszystkie działania edukacyjne i organizacyjne muszą być zdominowane przez cykl wyborów oraz bieżące sprawy polityczne.

I to jest w porządku, jeśli czyimś celem jest zdobycie posady. Ale poza proporcjonalnym systemem reprezentacji, dążenie do zdobycia posad jest w dużej mierze jałowe. Jeśli czyimś celem jest edukacja i organizowanie się, wtedy kampania polityczna jest jedynie rozproszeniem. Zatem czemu nie skupić całej swojej energii na pracy edukacyjnej i organizacyjnej oraz samemu ustalić program, który realizujemy, zamiast pozwolić aby system wyborczy zdecydował o tym za nas?

Czemu nie przeznaczyć wszystkich pieniędzy wydawanych na działania czysto polityczne – pomoc w rejestracji wyborców, podróże związane z kampanią, materiały promocyjne – właśnie na działania edukacyjne i organizacyjne?

Na przykład David Duke wykonuje niezwykle ważną pracę swoimi artykułami, przemówieniami i wykładami. Większość tej pracy musiałby zostać wstrzymana, gdyby miał znów wziąć udział w daremnym i drogim wyścigu wyborczym.

Na płaszczyźnie intelektualnej musimy narysować ostrą i wyraźną granicę pomiędzy metapolityką Nowej Prawicy a wszelkimi formami nacjonalistycznej polityki partyjnej. Mamy te same szerokie cele, ale różne środki, którymi chcemy je osiągnąć. Musimy otwarcie przyjąć do wiadomości te różnice, a następnie rozdzielić się i zmierzać ku naszym celom różnymi ścieżkami, które wydają nam się najlepsze.

Nie chcę spędzać czasu na krytykowaniu i atakowaniu innych szczerych obrońców białych, walczących o przetrwanie i zwolenników czy kłócących się o drobne fundusze. Ostatecznie jedynym ważnym argumentem za lub przeciw jakiemuś rozwiązaniu jest przyjrzenie się jego skutkom. Chcę zdobyć poparcie wykonując dobrą robotę, nie poprzez oczernianie cudzej pracy.

Pomimo tego że można narysować ostrą intelektualną granicę pomiędzy metapolityką Nowej Prawicy a nacjonalistyczną polityką partyjną, w rzeczywistym świecie nie rozgranicza nas żaden mur. Północnoamerykańska Nowa Prawica nie jest partią polityczną czy quasi-partyjną intelektualną sektą. Jesteśmy nieformalną siecią, która może przekraczać i przenikać wszystkie instytucje społeczne, włącznie z partiami. Podtrzymuję kontakty ze wszystkimi ludźmi na całym świecie, którzy zaangażowani są w działalność różnych partii politycznych. Wiedzą, jakie są moje poglądy. Tam, gdzie się nie zgadzamy – zgadzamy się różnić.

Jednak – mówiąc osobiście – w niektórych wypadkach chciałbym, żeby można było zbudować taki mur, bo jeśli pomiędzy mną a Barackiem Obamą jest tylko sześć stopni oddalenia społecznego, o wiele mniej stopni jest pomiędzy mną a następnym Adersem Behringiem Breivikiem. I dla mnie jest to zbyt blisko, żebym czuł się z tym komfortowo. Nie chcę mieć nic wspólnego z uzbrojonymi w karabiny jednoosobowymi armiami. Jedyny pistolet, który chcę posiadać, jest wykonany z porcelany.

Jak widzicie – ja naprawdę wierzę, że to, co robię, jest słuszne i istotne. Zbyt słuszne i zbyt istotne, aby wystawiać się na ryzyko dorosłych ludzi przebranych za Templariuszy czy żołnierzy szturmowych i bawiących się prawdziwą bronią. Nie mam nic przeciwko broni palnej czy jej właścicielom jako takim. Ale model Starej Prawicy przyciąga niestabilnych, mających skłonności do przemocy ludzi, którzy dodatkowo utrudniają naszą pracę.

But since I can’t build a movement—even a metapolitical movement—by being a hermit, the best I can do is draw clear intellectual lines of demarcation: again, the North American New Right is founded on the rejection of Fascist and National Socialist party politics, totalitarianism, terrorism, imperialism, and genocide.

Ale jako że nie mogę zbudować ruchu – nawet metapolitycznego – będąc pustelnikiem, najlepszym, co mogę zrobić, to nakreślenie wyraźnej intelektualnej linii demarkacyjnej: zatem jeszcze raz –  Północnoamerykańska Nowa Prawica jest zbudowana odrzuceniu faszystowskieh i narodowosocjalistycznej polityki partyjnej, totalitaryzmu, terroryzm, imperializmu i ludobójstwa.

(Breivik to złożony przypadek, jako że wyrósł z ruchu kontr-dżihadu, zdominowanej przez Żydów fałszywej opozycji wobec islamskiej kolonizacji Europy. Ale mimo to wciąż podzielamy jego podstawową troskę oraz jego cel – Europa dla Europejczyków – pomimo tego, że odrzucamy jego działania i większość jego analitycznego teoretyzowania.)

Cynicy oskarżają Nową Lewicę o to, że jest tylko nieszczerym chwytem marketingowym. Oczywiście nie ma sensu podejmowanie prób przekonywania cyników, którzy wiedzą a priori, że prawda jest zawsze bardziej plugawa, niż się wydaje. Ale Nowa Lewica naprawdę spełniła swoje obietnice: marksizm bez totalitaryzmu, terroru, obozów.

Oczywiście wszyscy wiemy, że współczesny reżim jest jedynie formą miękkiego totalitaryzmu, który realizuje ludobójstwo białej rasy w zwolnionym tempie. Ale chodzi o to, że reżim ten nie został narzucony naszym narodom przez brutalną rewolucję. Ludzie zaakceptowali go z powodu przemiany swojej świadomości. Można ich ocalić w ten sam sposób.